Mark Hamill żegna się z postacią Luke'a Skywalkera. Chociaż bohater umarł parę lat temu w widowisku "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi", aktor jeszcze kilkakrotnie wracał potem jako młodszy Luke. Hamill uważa jednak, że jego czas w tej roli dobiegł końca. Czy ktoś przejmie rolę Luke'a Skywalkera po Hamillu?
Cóż, nigdy nie mów nigdy. Ale nie widzę powodu, dla którego miałbym wrócić, powiedział
Mark Hamill w wywiadzie dla programu "Sunday Morning" stacji CBS News.
Ujmę to tak: mają tak wiele historii do opowiedzenia, że nie potrzebują Luke'a. Miałem swój czas i to dobrze. Ale już wystarczy.
Kiedy przeczytałem scenariusz "Ostatniego Jedi", powiedziałem "okej, to by było na tyle", przyznał niedawno
Hamill w wywiadzie dla magazynu "Esquire".
Wtedy ruszył proces odłączania się od czegoś, co było częścią mojego życia. Hamill wystąpił jako
Luke Skywalker w oryginalnej trylogii "
Gwiezdne wojny", a potem powrócił do roli w trzech sequelach, zwłaszcza drugim z nich, "
Ostatnim Jedi".
Za pośrednictwem technologii Motion Capture i cyfrowego liftingu aktor powrócił jako młody Luke w serialach "The Mandalorian" i "Księga Boby Fetta". Aktor nie przewiduje jednak, by miał powtórzyć ten eksperyment. Ludzie mówią mi, że teraz mógłbym wystąpić w całym serialu o przygodach Luke'a po "Powrocie Jedi". A ja na to: "nie wydaje mi się", dodał
Hamill.
Po pierwsze: nie potrzebują opowiadać tych historii. A nawet jeśli, to mogą zatrudnić aktora w odpowiednim wieku. "Star Wars: Ahsoka" - zobaczcie zwiastun
Najbliższą produkcją ze świata "
Gwiezdnych wojen" jest serial
"Star Wars: Ahsoka". Jego premierę zaplanowano na sierpień. W roli tytułowej bohaterki zobaczymy
Rosario Dawson, która wcieliła się już w tę postać w serialach
"Mandalorian" i
"Księga Boby Fetta".